Postanowiliśmy im pomóc i poszukać sposobów radzenie sobie ze strachem. Pomysły były różne: od zapalenia światła do przytulenia do dorosłych albo przytulanki czy pójścia w nasze strachowe miejsce z kimś dorosłym.
Okazało się, że kiedy opowiadamy o naszych strachach to one się zmniejszają, a kiedy nic nie mówimy tylko wyobrażamy je sobie to rosną jeszcze bardziej.
I tak, niepostrzeżenie podczas rozmowy o strachu nasze Oczaki uspokoiły się i bały się jakby mniej. A kiedy jeszcze zaczęliśmy sobie wyobrażać strachy w różnych śmiesznych sytuacjach np. pająka na rolkach, któremu rozjeżdżają się wszystkie nogi albo wampira w pampersie, Oczaki zupełnie przestały się bać.
źródło: www.zyjmyzglowa.pl |